24 maja, 2015
0 Comments
1 category
Napisane przez:
Jana von Maikowskiego dnia 24-ego maja 2015 r.
Powyższe hasło to jedno z najczęściej słyszanych zdań na ulicach większych miast Królestwa Galicji i Lodomerii. Zapewne teraz zastanawiasz się dlaczego tak jest… Otóż od dnia 14-ego kwietnia 2015 roku w Galicji panuje stan wojenny. Wszystkie jednostki wojskowe stacjonujące na terenie KGiL zostały postawione w stan najwyższej gotowości z powodu zewnętrznego zagrożenia ze strony Królestwa Hasselandu. Pomimo,że zagrożenie minęło to w miejscowościach galicyjskich wciąż widać austro-węgierskich żołnierzy.
Najwidoczniej ludność zamieszkująca Galicję i Lodomerię ma już dość całej tej sytuacji. Tłumy Polaków, Ukraińców i Niemców postanowiły wyjść na ulice swoich miast. W Krakowie, Lwowie i Przemyślu demonstracje dotyczące zniesienia stanu wojennego liczą nawet do kilkunastu tysięcy ludzi. Poniżej zamieszczamy zdjęcia prezentujące protestujących:Teraz pozostaje nam tylko czekać na działania władz,które najwidoczniej nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji. Co zrobi Rząd? Jak zareaguje Monarcha? Z tymi pytaniami was zostawiamy Szanowni czytelnicy.
Category: Kurier Galicyjski