Boogie Zeitung
Napisane przez:
Karla Nicolausa von Habsburga dnia 18-ego kwietnia 2015 r.
A jednak, doniesienia z Hasselandu podane nam na talerzu okazały się prawdziwe! Tamtejszy kacyk Iwan Roman Filip Nie-Ma-Bata Wietrzny faktycznie uganiał się za ujadającymi kundlami. Niestety udało mu się złapać tylko jednego – ten najwidoczniej najwolniej hassał – a wabi się ponoć Hasseland. Jak dowiedzieli się nasi reporterzy, reszta uciekła najprawdopodobniej do Al Rajnu, bo wolą już być przerobione na kebab niż brać udział w dopiero co zwołanej schizofrenicznej zabawie Wani – dżihadzie przeciwko ujadającym wiatrakom. Tak mili państwo, wszystkie te szesnastowieczne przepowiednie wreszcie się spełniają (podobno Don Kichot też się pisze)! Z resztą oceńcie sami!

A już niedługo nas reporterzy będą mieli dla Was coś specjalnego – zdjęcia ze wspólnego polowania Wani Romka i Don (schizofrenicznego) Chichota na ujadające wiatraki! Kupujcie naszą prasę, tylko ona prawdę Wam powie!