Achille Landauer | 13. 11. 2011
Dwa dni temu Sąd Najwyższy, w osobie swojego prezesa, p. Victorio Mortuusa, odmówił rejestracji Centrali Giełd Pracy jako organizacji. W odpowiedzi na pytanie o przyczyny takiej decyzji, sędzia Mortuus wymienił m.in. nieścisłości w przepisach Statutu (Sąd miał wątpliwości co do charakteru członkostwa w organizacji), potencjalne wykraczanie organizacji poza kategorię organizacji i wkraczanie w zakres działalności partii politycznych, przepis pozbawiający członków burżuazji prawa do członkostwa w organizacji oraz (rzekomo) godzenie w art. 10 Ugody, stanowiący o własności prywatnej jako podstawy ustroju gospodarczego Monarchii.
W swoim polemicznym komentarzu do rzeczonych uzasadnień, tow. Achille Landauer, wnioskodawca, odrzucił zarzuty sędziego , dowodząc, że zapisy statutu są jednoznaczne (tj. że nazwanie Centrali „zjednoczeniem giełd pracy” nie podważa zasady indywidualnego członkostwa w organizacji), a jej cele nie wykraczają poza typowe cele organizacji społecznej i związku zawodowego – nie wkraczają w zakres działalności przewidzianej wyłącznie dla partii politycznej.
Pozostałe zarzuty, tj. jakoby użycie pojęcia „burżuazja” w Statucie oraz wykluczenie członków tej klasy były dyskryminujące, a także jakoby organizacja godziła we własność prywatną, genosse Landauer określił jako „kuriozalne” i dowodzące politycznych uprzedzeń sędziego Mortuusa.
Swoje wystąpienie tow. Landauer zakończył stwierdzeniem, że w obliczu negatywnej postawy sądu wobec Centrali Giełd Pracy, wniosek o rejestrację nie będzie ponawiany – a CGP będzie kontynuować swoją działalność jako organizacja niezarejestrowana. Nie wiadomo jeszcze, czy i jaka będzie reakcja władz.