Świąteczne przygotowania nad Dunajem

0 Comments

zeitungEgon Erwin Kisch II | 22. 12. 2010

 

„Święta nadchodzą” – obwieścili trębacze reklamowi sklepów rozmaitych w Austryi i na Węgrzech. Kłopot w tym, iż automobile na nieprzygotowanych zupełnie traktach i gościńcach przywodzą do myśli jedynie pary sunące w rytm walców podczas Opernball. Niestety, ani Rząd Jego Majestatu, ani władze lokalne nie poczuwają się do tego, by choć uznać siebie odpowiedzialnemi katastrofy drogowey.

Spytaliśmy jednego z oficyeli, co jest powodem tego zamieszania na drogach, z których byliśmy przecież zawsze kontenci. Odpowiedział, rozkładając ręce: – Jedyne, co w tej sytuacji mogę powiedzieć, to stary wierszyk, że „kto ma w głowie olej, ten idzie na kolej”.

Na kolei rzeczywiście wszystko wyglądało poprawnie, choć wielu pracowników przyprawiliśmy o ból brzucha tem sposobem, iż gdy pytaliśmy o to, czy wiedzą, jaka sytuacya ma miejsce na drogach, odwracali wzrok i z trudem powstrzymywali śmiech. Uznawszy, że nie jesteśmy w stanie wywiedzieć się niczego więcej, postanowiliśmy zwiedzić Hofburg.

Jak się okazało, wszystko było już niemal przygotowane, a w chwili gdy przyszliśmy, Jego Cesarska Mość wygonił całą służbę do domostw. Początkowo myśleliśmy, że to dar dobrego serca, ale jak się okazało, zastaliśmy Monarchę z dziką ochotą układającego drobne elementy sali. Czem prędzej udaliśmy się do szpitalnych kolegów i specjalistów z Przychodni Cesarskiej. Według nich Jego Majestat cierpi na delikatną nerwicę natręctw. Uwielbia układać symetrycznie drobne rzeczy, zwykł jadać potrawy w ściśle określonym porządku. W przeciwieństwie jednak do pewnego samundyjskiego watażki nie objawia się to represjami.

Wracając jednak do sklepowych półek i spraw organizacyjnych, to niestety niektóre ceny zaczynają być wprost horrendalne. Dochodzi do sytuacji, że chleb ze zwyczajowych 59 halerzy drożeje do poziomu 1,79 Kr, głównie za sprawą po tysiąckroć zapchanych traktów i szlaków. Dodać należy, że jak dotąd, odkąd spadł śnieg, miało miejsce kilkanaście wypadków (w Galicyi, w Czechach, na Morawach i w Tyrolu), z czego dwa śmiertelne na trasie Wien – Pozsony oraz nieopodal Fiume.

Jest to pierwszy artykuł Egona Erwina Kischa II, Szalejącego Reportera. Jak przystało na niegroĽny start przed Świętami – tekst jest łagodny i wydarzenia także. Zachęcam do pisania swoich pomysłów wydarzeń Cesarską i Królewską Pocztą – z pewnością zostaną wykorzystane. Liczę, że Cesarski i Królewski Rząd wytłumaczy się z chaosu na drogach, bo szczęśliwie kolej działa nieĽle.

Życzę Wesołych Świąt,
Egon Erwin Kisch II, Szalejący Reporter

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Posts

Zaproszenie do służby wojskowej

0 Comments

Edmund von Rabl | 07. 11. 2008   Drodzy obywatele. Na pewno wielu z Was dostało imienne zawiadomienia o możliwości wstąpienia w szeregi Cesarsko-Królewskich Sił Zbrojnych i pełnienia tam zaszczytnej służby jako żołnierze zawodowi. Wspomniane…

Wsparcie Ministerstwa Obrony Krajowej Przedlitawii

0 Comments

Edmund von Rabl | 09. 09. 2007   Ministerstwo Obrony Krajowej Przedlitawii udzieli wszelkiej pomocy w ujęciu sprawców tego potwornego czynu. Wszystkie Komendy Krajowe Żandarmerii otrzymały już odpowiednie rozkazy i zintensyfikowały działania wywiadowcze i operacyjne…

Okiem kibica (nr 4)

0 Comments

Rudolf Habsburg | 27. 07. 2010   Mimo, że z opóźnieniem, zapraszamy do przeczytania dzisiejszego wydania "Okiem kibica", w którym będzie można przeczytać kilka słów od trenera naszej narodowej reprezentacji, Rudolfa Habsburga, wypowiedziane w ostatnią…