Rudolf Habsburg | 21. 07. 2010
Po świetnym dniu dla naszej reprezentacji redakcja zaprasza do przeczytania kolejnego wydania samodzielnego dodatku do „Monarchie Zeitung”, czyli „Okiem kibica”!
———————————————————–
Kolejna wygrana „Monarchistów”! Po jednostronnym meczu dla Natanii (6 do 2 szans na strzelenie gola oraz 55% do 45% posiadania piłki w meczu dla drugiej drużyny poprzedniego V-Mundialu) i naciskaniu przez niemal cały mecz podopiecznych Rudolfa Habsburga można by powiedzieć, że to żarty. Lecz ani trochę nikt nie chce oszukać każdego czytelnika z osobna! Dzięki żelaznej defensywie, blokowaniu drogi do bramki i wielkiemu łutowi szczęścia udało się Austro-Węgrom wyjechać ze Stadionu Węgla i Stali w Rotterze z kompletem punktów. Bohaterem spotkania okazał się 28-letni napastnik, Maximo Peruzzi, który dzięki podaniu Franklina Daviesa, po fenomenalnym strzale z dystansu w lewe okienko w 23 minucie spotkania zapewnił „Orłom Tyrolu” 3 punkty w meczu z v-ce mistrzem polskiego v-Świata. Czekamy z niecierpliwością w roli liderów grupy B na mecz z Al-Farun, które w dzisiejszym meczu zremisowało z Arctiq 2:2.
——————————————————-
Po meczu powiedzieli:
*Rudolf Habsburg, trener reprezentacji Austro-Węgier: Jestem niezmiernie szczęśliwy, że udało się wygrać ten mecz. Było ciężko, ale podołaliśmy zadaniu. Teraz ze spokojem, na czele tabeli grupy B, czekam wraz z moimi piłkarzami na kolejny mecz, tym razem z debiutantami z Al-Farun. Postaramy się nie zawieść oczekiwań naszych kibiców, którzy na dzisiejszy mecz przybyli w liczbie około 20-stu tysięcy, a wiem, że jest ich o wiele, wiele więcej.
*Maximo Peruzzi, napastnik „Monarchistów”, strzelec bramki: Nie dochodzi ciągle do mnie, że moja bramka dała zwycięstwo reprezentacji. Zadedykowałem tego gola każdemu, kto we mnie wierzy, a szczególnie moim rodzicom i starszemu bratu, który nauczył mnie kopać w piłkę. Dzięki!
——————————————————-
Zapraszamy do komentowania dzisiejszego wydania!