Franciszek Józef II | 28. 02. 2010
Jak wszyscy wiemy, od kilku dni na naszych zachodnich i południowych granicach trwają ciężkie walki przeciwko siłom samozwańczej Biednej Republiki Ciprofloksji. W wyniku szaleńczej i nieodpowiedzialnej polityki najwyższych władz owej „republiki” rozpętano wojenną pożogę, w którą wciągnięto Surmenię i Austro-Węgry, co w dalszej kolejności miało zapewne doprowadzić do katastrofy całego Kontynentu Wschodniego, i wtedy ognia rewolucji już nie powstrzymałby nikt.
W pierwszych dniach konfliktu nieliczne oddziały żandarmerii oraz kompanie graniczne próbowały powstrzymywać uzbrojone po zęby watahy wrogów niosące śmierć i zniszczenie, pałające nienawiścią do wszystkiego i wszystkich. Dzielnie walczyły też regimenty sojuszniczej armii Surmenii, co dało nam czas na postawienie w stan gotowości naszych wojsk.
W chwili obecnej sytuacja jest już opanowana, tereny zajęte przez Ciprofloksjan są izolowane i sukcesywnie wyzwalane.
Na froncie zachodnim regimenty XIV Korpusu wspólnie z armią Surmenii zacisnęły stalowy pierścień okrążenia, jednak wysokogórski teren nie pozwala na szybką ofensywę.
Na południowym odcinku frontu jednostki VII Korpusu są już na swoich stanowiskach i przystępują do wkroczenia na tereny opanowane przez wroga.
(-) Dowództwo Armeegruppe von Rabl