Mowa Tronowa

0 Comments

zeitungFranciszek Józef II | 20. 09. 2008

 

Do moich Ludów!

Wydarzenie dzisiejsze – śmierć mojej najdroższej Małżonki przede wszystkim powoduje reakcje biegunowo odległe od zwyczajnej naszej radości i beztroski. Kim był zamachowiec i jakie były powody jego działania – do dziś nie wiemy.

Wydawać by się mogło, że po 28 czerwca 1914 roku w naszej historii nie zdarzy się już nic podobnego. Dzisiejsze wydarzenie pokazuje nam, jak bardzo się myliliśmy, jak szybko spoczęliśmy na laurach. Znamiennym jest, że zamachowiec starał się naruszyć nasze stosunki z sojuszniczą Surmenią przedzierając się przez jej granice. Oświadczam, że dopóki jestem zwierzchnikiem naszej dyplomacji nie dopuszczę do rozluźnienia naszego sojuszu. Wręcz przeciwnie – Trójprzymierze stanie się jeszcze mocniejsze niż kiedykolwiek.

Żałuję jednocześnie, że Mowa Tronowa, którą miałem wygłosić z okazji rozpoczęcia prac Zgromadzenia Parlamentarnego, stała się tekstem pełnym żalu, smutku i rozgoryczenia. Jest mi przykro, że nasz kraj musiał doznać takiego bólu. Zabójca mej Najjaśniejszej Małżonki zasługuje na pogardę, z mojej strony jednak uzyskał przebaczenie. Mimo tego, Austro-Węgry nigdy nie będą pobłażliwe wobec mocodawców mordercy. Będziemy ich szukać do końca. Naszego albo ich.

Niniejszym zmuszony jestem ogłosić żałobę na terenie całego kraju.

(-) FJ II, I. R., m. p.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Posts

Wyjście z sytuacji

0 Comments

Victorio Mortuus | 22. 01. 2008   Obywatele ! Ekscelencje ! Władze Monarchii Austro-Węgier w dbałości o dobro i pokój w całym mikroświecie, z czystej chęci zachowania bezpieczeństwa własnego terytorium oraz obywateli, w zapewnieniu, iż…

Zaginęcie śmigłowca z premierem na pokładzie.

0 Comments

Edmund von Rabl | 01. 12. 2008   Drodzy Rodacy. Przyszło mi przekazać smutną wiadomość. Dziś w godzinach wieczornych nad Karpatami Wschodnimi zaginął śmigłowiec z Premierem Miklosem Vayem na pokładzie. Premier wracał z Bukowiny. Mimo…