Vidor Simon | 04. 07. 2008
Zapewne zdziwić może Państwa moja reakcja na dymisję Premiera i całego Rządu, jednak to oświadczenie Vidora Simona, a nie MSZ, wyjaśni Państwu wiele.
Jak wszyscy wiemy zajmowałem w tymże gabinecie stanowisko Ministra Spraw Zagranicznych i starałem się nie mieszać w dziwne akcje Pana Premiera, które były o tyle irytujące, co niszczyły wizerunek Monarchii i wszystkich członków Rządu.
Czarę goryczy przepełniło jakże żywe „expose” Pana Premiera wtedy to podjąłem decyzję o podaniu się do dymisji oraz o wystąpieniu z Partii Umiarkowanego Postępu o czym poinformowałem Premiera C. i K. Pocztą, Ministra Spraw Wewnętrznych w prywatnej rozmowie oraz napisałem oświadczenie, któego tytuł wyjaśniał wiele. Pojawiło się ono na stronie Monarchii jednak klikając w odnośnik nic się nie działo. Dlaczego?
Otóż Premier przekonał mnie do tego, abym swoją dymisję wycofał, obiecując, że złoży projekty ustaw rządowych, powstrzyma się od sarkazmu oraz innych zbędnych zachować i działań, jakie prowadził.
Ostatnimi czasy doszło między nami do poważnego sporu o projekty, które przedstawił w Zgromadzeniu Parlamentarnym – godziły one w wszelkie normy, a tym bardziej w powagę Zgromadzenia, ale ja poddałem je pod debatę, licząc na to, że Pan Premier wprowadzi odpowiednie poprawki – cóż nie doczekałem się. I myślę, że nawet gdyby Premier nie podał się do dysmiji to byśmy się ich nie doczekali.
Na koniec tego rządu trzba podsumować jego działania:
1. Zerwanie konkordatu, chociaż Rząd nie ma do tego prawa, brak konsultacji z MSZ,
2. Brak budżetu na lipiec i sierpień,
3. Brak wypłat dla urzędników państwowych
itd.
Dzisiaj skończyła się pewna epoka – zacznie się inna, oby lepsza.
Pozdrawiam,
(-) Vidor Simon
Przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego