Franciszek Józef II | 07. 06. 2008
Szanowni Państwo,
Jako Monarcha – niewątpliwie zatroskany sytuacją, jaka panuje w kraju – przeczytałem ów list z 6 czerwca z myślą, iż nikt takich słów nie pisze bez powodu – mogą to być różne poglądy, mogą to być interesy, nie wnikam. Niemniej jednak rozumiem troskę Obywateli o Monarchię Austro-Węgierską.
Odpowiem – mam nadzieję satysfakcjonująco – na pierwszy zarzut wobec mojej osoby. Owszem, przyjęcie honorowego członkostwa jakiejkolwiek partii nie powinno mieć miejsca. Dlatego, niezależnie od moich sympatii politycznych, publicznie i oficjalnie zrzekam się honorowego członkostwa Partii Umiarkowanego Postępu (w Granicach Prawa). Muszę jednocześnie zastrzec, iż decyzja o przyjęciu go nie była wynikiem moich sympatii, ani politycznych, ani osobistych, ani żadnych innych.
Nie przeczę, jak pisał „Wiener Rundschau”, przy wyborze Premiera c. i k. Rządu zwyciężyła arytmetyka. Owszem, kierowałem się tym, kto ma większość w Zgromadzeniu Parlamentarnym. Dlatego też w najbliższych dniach (do tygodnia czasu, jeżeli technika moich narzędzi pracy dopisze) zastanowię się, który z dwóch wariantów wybrać. Albo zarządzić referendum konsultatywne, kto powinien być Premierem (opcje wyboru będą takie, jak przy ostatnim wyborze Premiera), albo nakłonić Przewodniczącego Zgromadzenia do zarządzenia referendum nad odwołaniem Premiera. Mam nadzieję, że powyższe kroki okażą się wystarczające.
Łączę wyrazy szacunku,
(-) FJ II, I. R.